Egzamin adwokacki, egzamin radcowski 2021 – praktyczny poradnik

egzamin adwokacki egzamin radcowski 2020 2021
W naszej ocenie, ale również innych byłych zdających, prawniczy egzamin zawodowy po drugim dniu, bardziej wydaje się być testem na wytrzymałość nerwową i fizyczną, niż sprawdzianem naszej wiedzy i doświadczenia. Tegoroczny kryzys epidemiologiczno-ustrojowy napewno nie poprawia sytuacji zdających.

Z uwagi na powtarzające się pytania np. jak technicznie zorganizować czas pomiędzy poszczególnymi częściami egzaminu, przygotowaliśmy kilka wskazówek, które nam pomogły „przetrwać” te 4 dni próby. Poniżej 8 wskazówek, które mogą okazać się przydatne.

Dla tych, którzy nie są aplikantami lub członkami ich rodzin, ich bliskimi, czy przystępującymi do egzaminu z innego tytułu, w ramach klaryfikacji, wskazujemy, iż prawnicze egzaminy zawodowe składają się z 5 części, trwają 4 dni z rzędu, do 8 godzin w każdym dniu. W trakcie egzaminu zdający mają za zadanie rozwiązać rozbudowany kazus na podstawie otrzymanych akt postępowania i przygotować całościowe rozwiązanie wraz z uzasadnieniem faktycznym i prawnym.

Ostatni tydzień przed egzaminem

Zaczynając od początku, czyli ostatniego tygodnia przed egzaminem, w sieci i kuluarach, jeżeli jeszcze nie krążą, to zaczną krążyć „pewniaki”, „przecieki” i inne tego typu spekulacje.

Fakt można starać się wydedukować jakie tematy i rodzaje pism pojawią się na egzaminie, „oszczędzając” tak cenny, ostatni czas poświęcić go na skupienie się na innych bardziej prawdopodobnych tematach.

Zobacz tematy wszystkich egzaminów od 2009 roku i naszą analizę

Niemniej, do wszystkich nawet naszych spekulacji, należy podchodzić z rezerwą i nie zarywać nocy przed egzaminem, żeby tylko doczytać orzeczenia albo komentarz. Lepiej poświęcić ten czas na podwyższenie ogólnej formy i samopoczucia.

Dodatkowo warto zaopatrzyć się z odpowiednim wyprzedzeniem, we wszystkie istotne środki higieniczno-techniczne, które będą nam potrzebne do zdawania egzaminu w tym roku.

1 – Nie wpadamy w wir sprawdzania każdej plotki. Warto też zwrócić uwagę na źródło danej plotki i odsiewać np. te, które trafiają do nas od osoby, która jest totalnym „panikarzem”.

2 – Przygotuj zawczasu: (1) płyn do dezynfekcji, (2) wygodną maseczkę (najlepiej dwie sztuki, na wypadek gdyby się uszkodziła), (3) wygodne rękawiczki jeżeli będziesz ich używać, (4) pozostałe rzeczy, które uznasz za potrzebne. Jeżeli musisz zrobić zakupy, zrób je wcześniej, albo zleć je swoim pomocnikom, jeżeli takich masz.

Ostatni dzień przed egzaminem

Ten dzień powinien być czasem na odpoczynek i relaks (oczywiście na tyle, na ile jesteśmy w stanie, z własnego doświadczenia wiem, że to trudne), ale warto przymusić się do spędzenia czasu z osobami bliskimi, rodziną albo poświęcić czas na rzeczy, które odciążą tą część naszego mózgu, która siedzi w paragrafach.

W rozmowach z innymi, już zawczasu, warto poinstruować innych, żeby nie pytali czy jesteśmy przygotowani, gotowi albo czy słyszeliśmy ostatnie plotki, jeżeli nam to przeszkadza.

Warto sprawdzić, czy mamy wszystko, co będzie potrzebne do przystąpienia do egzaminu: dokumenty, komputer, kalkulator do liczenia odsetek, zakreślacze, etc. Jeżeli przyjmujemy jakieś leki, też o nich pamiętajmy.

3 – Nie ma sensu ostatniego dnia zarywać nocy lub poświęcać absolutnie całego dnia na czytanie, naukę, czy inne aktywności „przygotowawcze”. Raczej zbierzmy siły na pierwszy dzień egzaminu.

4 – Sprawdzamy, czy nasz sprzęt komputerowy działa prawidłowo i czy jest przygotowany do zdawania egzaminu. Jeżeli mamy możliwość zabrania zapasowego komputera, zróbmy to, zawsze warto mieć back-up.

Zakwaterowanie

Część osób mieszka w bardzo dużych odległościach od miejsca, w którym odbywa się egzamin, jeżeli jest to możliwe można zarezerwować hotel, albo jakąś kwaterę na Bookingu/Airbnb i skorzystać z niej. Im mniej czasu potrzebnego na pokonanie drogi w dwie strony, tym lepiej. Choć należy pamiętać, że od ostatecznego terminu i sytuacji epidemiologicznej zależy czy zakwaterowanie blisko miejsca egzaminu będzie w ogóle możliwe. Nie mniej warto monitorować sytuację.

Poranek przed egzaminem

Warto ustawić swój budzik, swojego partnera/współlokatora i dodatkowo poprosić swojego znajomego/bliskiego, żeby ustawił również swój budzik i zadzwonił do nas rano i sprawdził, czy wstaliśmy. Poranny pośpiech nie jest przyjemny, a korki w dużych miastach potrafią zaskoczyć swoim rozmiarem. Rozpoczęcie dnia bez zbędnego stresu to dobry początek.

Zjedzmy porządne śniadanie i przygotujmy sobie jakieś picie i jedzenia na czas trwania egzaminu. Można też wcześniej przygotować sobie posiłki na te kolejne dni lub umówić się z partnerem, żoną, mężem, współlokatorem, że śniadanie/obiad będzie czekał jak tylko wstaniemy/wrócimy do „domu”.

Sprawdźmy przed wyjściem, czy mamy wszystko czego będziemy potrzebować: komputer, dokument tożsamości ze zdjęciem, materiały, kalkulator (m.in. liczenie odsetek), jedzenie, picie, leki, zatyczki, środki higieny etc. Co do materiałów warto zastanowić się, czy aby na pewno wszystko nam się przyda i jest sens ciągnięcia za sobą tej największej walizki na kółkach, którą mamy w domu, może uda się nam zabrać tą mniejszą? No i odwieczne pytanie – czy można mieć ze sobą orzeczenia? Tak, można, zarówno pozycje książkowe, jak i własne wydruki. Warto tylko żeby pamiętać, żeby były bez notatek.

5 – Przynajmniej przemyślmy wcześniej w jaki sposób i o której dotrzemy na miejsce egzaminu, tak by nic nas nie zaskoczyło. Egzaminy z uwagi na ilość osób i kwestie techniczne rzadko rozpoczynają się o zaplanowanej godzinie, więc nawet jeżeli coś się stało po drodze, jest kilka minut zapasu. Przyjmijmy odpowiednią ilość kalorii. Potraktujmy to również jako sprawdzian ciała i przygotujmy się odpowiednio. Pamiętajmy o sprzęcie, dokumencie tożsamości i materiałach.

Pierwsza część egzaminu – Karne

Gdy pojawimy się na miejscu, następuje rejestracja. Należy pamiętać o  dokumencie tożsamości ze zdjęciem – dowód osobisty albo paszport – warto wcześniej sprawdzić, też czy jest ważny – paszport można wyrobić bardzo szybko składając odpowiedni wniosek w urzędzie paszportowym (wiem, że powtarzam to już 3 raz, ale zdającym naprawdę zdarza się zapomnieć dowodu/paszportu i wtedy jest niezły klops).

Po rejestracji losujemy miejsce, na którym będziemy zdawać swój egzamin. Znajdujemy je, witamy się z otaczającymi współzdającymi i podłączamy komputer, aby sprawdzić czy działa prąd i komputer ma zasilanie. Jeżeli okaże się, że z naszym komputerem coś jest nie tak, na sali są technicy, którzy pomogą w razie awarii.

Spora część osób ma dodatkowy komputer i nie wykluczam, że podzieli się sprzętem, gdy dojdzie do awarii. Gdy ja zdawałem część cywilną, dwa komputery siadły w trakcie i inni zdający udostępnili swój sprzęt (chwała im za to, a miejsce w niebie mają już zaklepane).

Komisja rozdaje arkusze, dokładnie instruuje, co się będzie dalej działo. Jeżeli mamy jakieś wątpliwości, ręka w górę i pytamy. W 99,9% przypadków egzaminatorzy starają się tworzyć atmosferę spokoju i zrozumienia dla naszego stresu.

6 – Pamiętamy o dokumencie tożsamości. Sprawdźmy, czy sprzęt działa prawidłowo. Słuchamy dokładnie komisji. Poznajmy się ze współzdającymi, to obniża stres i pozwala na zdawanie w przyjaźniejszej atmosferze.

W trakcie egzaminu

Program do zdawania wykonuje w równych interwałach czasu zapis tego co piszemy, więc jeżeli coś się wydarzy, bez paniki, całość jest zapisana. Jeżeli w trakcie egzaminu wyskoczy tzw. ‘czerwony ekran’, a przy niczym nie majstrowaliśmy, bez stresu, ręka do góry, egzaminator wraz z technikiem załatwią problem techniczny.

Pamiętajmy o uzupełnianiu płynów i kalorii, a także o lekach, które powinniśmy przyjmować.

Jeżeli komuś przeszkadza szum sali, warto mieć ze sobą zatyczki do uszu – można je kupić w każdej aptece za 2-5 zł za parę.

7 – Jeżeli wydarzy się jakaś awaria/problem, komisja i technicy staną na wysokości zadania. Zawsze podchodzą do swojego zadania bardzo profesjonalnie. Pamiętamy o jedzeniu, a przede wszystkim uzupełnianiu płynów. W końcu musi zaistnieć jakiś powód, żeby iść do toalety.

Po zakończeniu części egzaminu

Warto umówić sobie transport do „domu”. Warto też nie wchodzić w dyskusje ze współzdawaczami na temat naszych zarzutów i wniosków, bowiem możemy się przejąć błędem, który nie jest po naszej stronie, a popełnił go współzdawacz, który udowadnia, że jego rozwiązanie jest jedynym prawidłowym.

Po prostu zdrowo jest zostawić kwestię prawidłowości rozwiązania komisji egzaminacyjnej i nie ryzykować obniżeniem motywacji na kolejny dzień egzaminu.

I po raz kolejny, sen, odpoczynek, dobry posiłek i relaks (na tyle ile potrafimy – wiemy, że to ciężkie zadanie). Nie warto zarywać nocy przed kolejnym dniem, żeby tylko doczytać jedno orzeczenie. Dobrym pomysłem na podniesienie formy po 8 godzinach egzaminu będzie masaż (oczywiście, jeżeli będzie to wykonalne w obecnej sytuacji).

8 – Transport do „domu”, skupienie się na sobie i kolejnym dniu.

Czwarty, ostatni dzień egzaminu

W tym dniu może nam się włączyć tryb „boże-niech-to-się-już-skończy” albo „ok-mam-to-gdzieś-dojedźmy-już-tylko-do-końca”. To normalne. Mnie się tak przytrafiło i nawet trochę pomogło. Stres ostatniego dnia był zdecydowanie mniejszy.

Ale nie zapomnijmy o naszej porannej rutynie: śniadanie, sprawdzenie sprzętu, dowód/paszport, materiały, zakreślacze, kalkulator, zatyczki, leki, jedzenie, woda, etc.

9 – Pamiętajmy o sprawdzeniu, czy mamy wszystko co jest potrzebne na ostatni dzień egzaminu. Jeszcze tylko 8 godzin i potem już tylko czekanie na wyniki.

Jeżeli macie jakieś pytania, piszcie w komentarzach na   Facebooku, jeżeli nie my, to starsi koledzy będą służyć radą.

 

Jeżeli uważasz, że artykuł był przydatny zostaw gwiazdki

LEGALVENUE jest pierwszą w Warszawie profesjonalną wspólnotą prawników.

Sprawdź nasze ceny i ofertę – spotkania z Twoimi klientami już od 179 zł/mies. →

 

Zapraszamy również do lektury wpisów z pozostałymi poradami dla pełnomocników →
Dowiedz się więcej o praktycznych aspektach prowadzenia kancelarii